Forum o koniach

Kasiula · Wysłany: Pią 17:24, 09 Mar 2007 Temat postu:

w sumie to mało rozumiem, nie rozumiem cie ani w mowie ani w pismie Wesoly

looka · Wysłany: Pią 17:25, 09 Mar 2007 Temat postu:

no wiedizlam ze ktos mmnie na ziemie sprowadzi Jezyk

krolik · Wysłany: Sob 19:50, 10 Mar 2007 Temat postu:

hhhaha Kasia malo rozmona Jezyk

ja tam wszystko rozumiem Wesoly

looka · Wysłany: Nie 22:24, 11 Mar 2007 Temat postu:

ja jednak czuje sie wyrozniona Wesoly

Kasiula · Wysłany: Pon 11:50, 12 Mar 2007 Temat postu:

pogadaj z martyną wiecej niż 2 godziny Wesoly

wtedy pogadamy, nie martyna? Wesoly

looka · Wysłany: Pon 13:11, 12 Mar 2007 Temat postu:

lol2 ale juz jest lepiej niz na poczatku

nie sadzisz KAsiula??

looka · Wysłany: Nie 23:42, 18 Mar 2007 Temat postu:

tak mam problem i to powazny z Lordem... jesli przedmna konmi czolowymi sa np muszla i Czanka (ktora juz sama ma wade ze idzie bardzo szybko) to wklusie musze do nich dogalopowac ale kiedy lord sie kapnie ze galopujemy to puzniej jak bardziej zwalnia klusa zeby galopowac i nic na niego nie dziala zaden palcat ani zadna lydka... kolejny problem wynikajacy z pierwszego jest mianowicie to ze zawsze jak mi klus spowolni i musze dogalopowac to najczesciej jak jestem juz w polowie drogi do nich to czolowy zaczyna galopowac i bawi sie ze mna w ganiaka np na czance toja nie mam zadnych szans nawed z nakreconym Lordem. wrrr no jak ktos powie mi co mam zrobic zeby na lorda zadzialala lyda badz bat ??to bede wdzieczna

krolik · Wysłany: Pon 19:21, 19 Mar 2007 Temat postu:

w sumie to nie wiem jak Ci doradzic ale moim zdaniem powinnas trzymac go na dosiadzie i na lydkach zeby jechal wyciegnietym klusem caly czas tak zebys nie musiala potem dogalopowywac a jak juz to sie stanie ze odjedziesz daleko powinnas gonic ale w klusie i nie pozwalac mu galopowac bo potem on sie wycwania i na nic nie reaguje a to ze czlowy bawi sie z Toba w ganianego to juz tylko i wylacznie do niego sprawe Mruga

looka · Wysłany: Wto 20:12, 27 Mar 2007 Temat postu:

ostatnio przez lorda bym sie zgubila w lesie

bo niechcialam mu palcata dac po dupie stwierdzialam ze zaraz jak zobaczy ze sa daleko to spida dostanie ale on przeciwnie:/ a bylam na 2 h terenie to myslalam ze zaraz to go normalnie zozerwe na pol

krolik · Wysłany: Wto 22:01, 27 Mar 2007 Temat postu:

musisz mu dac do zrozumienia kto tu zadzi..on mysli ze moze sobie robic co chce
przylej mu raz pozadnie niech wie ze nie moze Toba pomiatac Jezyk

looka

heh jest roblem dla niego zrobie wszyystko ostatnio GRzesiek sie wqrzal w nedziele jak bylam ze on mnie zaraz zrzuci z siebie jak nizej opusci ten lep i ze mam mu nie pozwalac ... jak go walnelam palcatem to zapytal sie czy go glaszcze... a jak troszke mocniej go walnelam to pytal sie czy muchy mu odganiam... nie mam odwagi zeby mu mocno przyrznac ... Smutny

krolik

pamietaj bat jest po to aby konia ukarac jezeli bryka lub odwala inne zeczy i zasluzyl trzeba mu pokazac kto zadzi bo jak nie to wejdzie ci na glowe i niedlugo w ogole sobie nie dasz z nim rady,jak spuszcza leb to dawaj mu mocniejsze lydki zeby podniusl bo inaczej mozesz spasc jak nie trzymasz sie dobrze w siodle bo gdy kon spuszcza leb moze zaczac brykac

Oollcciiaa

i to mocno brykac

krolik

hahaha jak mi Max w niedziele Jezyk

smiesznie bylo

looka

ale on juz na lydki nie reagowal w tym jest problem:P
a niewyobrazam sobie brykajacego lorda:D Jezyk